Ford Ranger w najnowszej odsłonie miał debiut dość niedawno, ale już zawitał u firm przerabiających samochody. Nie mówimy tu jednak o zwykłym tuningu, a o inżynieryjnym popisie M-Sportu, czyli stajni rajdowej i wyścigowej odpowiedzialnej za wyczynowe modele marki.
Ford M-Sport Ranger jest pieszczotliwie nazywany "małym raptorem". I faktycznie M-Sport zadbał, aby najnowszy pickup amerykańskiej marki przypominał swojego rasowego brata. Dodajmy tu, że z pomocą Brytyjczykom przyszedł polski Carlex Design, który przygotował wnętrze. A dokładniej polska firma zadbała o elegancką i drogą skórzaną tapicerkę.
Wróćmy jednak do wyglądu zewnętrznego związanego ściśle z możliwościami auta. Ford M-Sport Ranger otrzymał dodatkowe osłony nadwozia i czarny grill. Także podwozie obudowano tak, aby żaden kamień nie uszkodził elementów napędu i silnika. W grillu i na dachu znalazły się laserowe światła pozwalające oświetlić teren nawet w najczarniejszą noc.Na 18-calowe koła zostały naciągnięte terenowe opony BF Goodrich All-Terrain T/A. Progi i orurowanie skrzyni ładunkowej wykonano ze stali, zaś pozostałe elementy nadwozia są z tworzyw sztucznych. To pozwoliło zaoszczędzić na masie.