Australijski magazyn Motoring donosi, że już 7 lutego 2018 roku światu zostanie zaprezentowany Ford Ranger Raptor. Nowy pickup dla miłośników terenowych szaleństw przynajmniej na papierze zdaje się być skazany na sukces.
Prezentacja auta ma mieć miejsce w Bangkoku. Nieoficjalnie mówi się, że pod maska zagości zaledwie dwulitrowy silnik diesla z doładowaniem. Tak więc jeżeli liczycie na 3,5-litrowe V6 z F-150 Raptora to musicie porzucić marzenia. Na razie nie wiadomo ile mocy dostarczy jednostka. Będzie to z pewnością więcej niż 197 KM z 3,2-litrowego silnika stosowanego w podstawowym Rangerze. Spekulacje celują raczej w okolice 250 KM wzorem VW Amarok czy Mercedesa X.
Prawdopodobnie jednostka napędowa zostanie sparowana z 10-stopniowym automatem. Oczywiście Ford Ranger Raptor zostanie przystosowany do jazdy w ciężkim terenie. Będziemy mogli liczyć na zawieszenie o sporym skoku, koła z terenowymi oponami oraz dodatkowe osłony podwozia i nadwozia. W lutym się przekonamy czym nas zaskoczy producent.