Carlos Sainz nie wygra - tak jak chciał - wszystkich pozostałych do końca odcinków Rajdu Dakar. Już w poniedziałek pokonał go m.in. Nasser Al-Attiyah, a wyprzedził jeszcze Stephane Peterhansel. Na ostatnich oesach jedynie Hiszpan jest w stanie dorównać tempu, jakie prezentują kierowcy MINI. Bardzo szybko pojechał dziś Krzysztof Hołowczyc.
Kierowcy samochodów i ciężarówek pokonywali dzisiaj granicę argentyńsko - chilijską, by ponownie spotkać się na biwaku z motocyklistami i kierowcami quadów, którzy przejeżdżali maratoński etap w Boliwii. Najlepiej poradził sobie Nasser Al-Attiyah. Minutę stracił Peterhansel, a dwie i pół - Carlos Sainz. Hołek był piąty, a pokonał go jeszcze Orlando Terranova. Tuż za Polakiem finiszował Nani Roma, do którego zbliżył się Stephane Peterhansel, który ma 24 minuty straty do odrobienia.
Pozostałe polskie załogi zameldowały się na mecie w 2. i 3. dziesiątce. Najlepszy był Martin Kaczmarski - 12. na mecie. Jako 16. ukończył etap Marek Dąbrowski, a 25. był Adam Małysz. Najwyżej z Polaków jest teraz Hołowczyc, który wyprzedził Dąbrowskiego. Małysz powrócił do TOP10.